poniedziałek, 15 czerwca 2015
"Żniwo gniewu"
O II wojnie światowej napisano wiele książek. Nie sposób jest je wszystkie wymienić. Dlatego za każdym razem, gdy biorę się do czytania następnej, zastanawiam się czy będzie w niej coś, co sprawi, że zapamiętam ją na długo a nie zginie w dżungli książek o tej samej tematyce. Tak samo zamyślałam się przed lekturą "Żniwa gniewu", ale po skończonym czytaniu mogę z całą pewnością stwierdzić, że jest to książka, którą należy przeczytać, nie ważne ile pozycji o II wojnie już się poznałało. Z pewnością urzecze was historia dwóch sióstr Kaszmiry i Maruszki.
Magdalena jest pielęgniarką w Stanach Zjednoczonych. Prowadzi ustatkowane życie matki i żony. Śmierć mamy jest dla niej potwornym ciosem. Pakuje się i jedzie do Francji, gdzie po pogrzebie z kuzynemi kuzynką udają się do adwokata zmarłej kobiety. Pod koniec odczytywania testamentu Magda zostaje poinformowana, że mama przepisała jej tajemnicze pudło oraz list.Zawarte w nich są losy sióstr, ale i wielka tajemnica, której nikt się nie spodziewał.
Czytając tą książkę zżyłam się z bohaterkami. Zaradną, upartą i odważną Kaszmirą oraz troskliwą, łatworwierną Mariuszką. Pod koniec zaś lektury czułam autentyczny żal, że muszę się z nimi rozstać.
Zawsze oceniając powieść najpierw biorę pod uwagę czy losy postaci mnie ciekawiły, trzymały w napięciu.
"Żniwo gniewu" z całą pewnością spełnia ten wymóg. Poza głównymi bohaterkami mamy pozatym całą gamę innych postaci. O różnych historiach, narodowościach, pragnieniach.
Uwielbiam kiedy czytając książkę nie jestem w stanie się od niej oderwać i za wszelką cenę pragnę choć chwilę dłużej spędzić na jej lekturze. Przy tej pozycji tak miałam. Nie potrafiłam oderwać się od losów Kaszmiry i Maruszki. W tej powieści jest jak dla mnie wszystko. Miłość, cierpienie, poświęcenie, historia naszej Ojczyzny. Podczas czytania w dodatku ogarnęła mnie wielka nostalgia za Kresami tak szczegółowo opisanymi. Ich widokami, zapachami, smakami regionalnych potraw.
Idealnym zabiegiem pisarskim było połączęnie przeszłości i teraźniejszości. Odkrywanie własnej przeszłości przez Magdalenę przyjemnie mnie się czytało. Jedynym minusem tej książki może być tylko jedno - że za szybko się ją czyta a pod koniec płacze się za bohaterami, z którymi tak się zżyło podczas lektury.
Książkę oceniam 5/5 i gorąco polecam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ksiazke czytalam i moge tylko potwierdzic to co napisalas. Warto spojrzec na historie z nieco innej perspektywy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Koniecznie, koniecznie muszę przeczytać!!!
OdpowiedzUsuń