czwartek, 18 czerwca 2015

"Trafny wybór"



Kiedy wiadomość o nowej książce J.K.Rowling pojawiła się w mediach wszyscy fani Harrego Pottera poczuli się nią niewzwykle poruszeni. Jedni z zaciekawieniami jej wyczekiwali  i z optynizmem do niej podchodzili. Inni czuli się rozczarowani, że niedotyczy ona dalszych losów ulubionego bohatera a wręcz wogóle nie jest jak wcześniejsze książki skierowana do młodych czytelników, lecz dorosłych. Ja nie opowiadałam się aż do przeczytania po żadnej stronie, ale zaciekawiona wzięłam się za czytanie.

Wieść o śmierci Barrego Fairbrothera wstrząsła mieszkańcami Pagford. Był on znaną, szanowaną postacią w miasteczku, w dodatku zasiadającą w radzie. Wszyscy są poruszeni i zasmuceni, ale nim jeszcze łzy wyschły zaczęły się spory i kłótnie związane z wolnym miejscem, tymczasowym wakatem. Dodatkową iskrą do ognia jest sprawa Fields, ubogiej dzielnicy noszącej zasłużoną złą sławę. Rada podzielona jest na dwie grupy ; pragnących, by została ona odłączona od Pagfordu w rezultacie czego zaprzestanoby inwestować tam pieniądze i utrzymywać ośrodek walki z uzależniami  oraz ich przeciwnników, którzy chcą, by zostało on przy mieście. Sprzeczki, intrygi rozwijają się z każdym dniem rosnąc w siłę.

Lektura ta bardzo mi się podobała ! Jako dziecko zaczytywałam się w książkach o losach Harrego "Trafny wybór" całkiem odbiega od wizji warsztatu pisarskiego autorki, którą wytworzyłam jako dziecko. Nowa książka jest całkowicie i aż do bólu realna. Ludzkość jest opisana ze swej gorszej, może prawdziwej strony ?
Każdy oszukuje, ma coś na sumieniu, rani innych. Różne intrygi i sytuacje jeszcze bardziej je uwidaczniej, choć czy naprawdę tak musi być ? Czy wszyscy są tacy źli i czy nie ma już dobroci a nikt nie jest w stanie sprzeciwstawić się złu ?

Uwidocznie są tu też kontrasty między zamożnymi, ustatkowanymi, ściśle trzymającymi się wyszukanych reguł, Pagfordczykami  a biednymi i już od dzieciństwa skazanymi na złą dolę mieszkańcami Fields. Główną ich "reprezentantką" jest Krystal Weedon, jedna z ważniejszych bohaterów. Barry był jedyną osobą, której ufała  i do której mogła udać się po pomoc. Po jego śmierci musi sobie radzić całkowicie samotnie, ale bez walki nie odpuszcza nigdy.

Książkę czytało się bardzo przyjemnie i szybko wciągła mnie w swój świat. Sam tylko początekemzanim jeszcze poznałam wszystkich bohaterów i ich spamiętałam, był trudny i męczący, ale w nagrodę dostajemy tak dobrą lekturę i całą gamę emocji, że nie da się tego opisać.

Książkę oceniam 5/5 i gorąco polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz