wtorek, 27 września 2016

"Kłamca 1"



Moja fascynacja mitologią zwłaszcza sknadynawską nie przemija i ma się dobrze. Uwielbiam książki, w których  jest ona zgrabnie i ciekawie pleciona w fabułę. Moją ulubioną postacią z germańskich wierzeń jest Loki ;  Bóg kłamstwa i ognia. Z Jakubem Ćwiekiem miałam już styczność przy "Chłopcach 1" i przypadł mi do gustu jego sposób pisania. Autor, który mnie nie zawiódł i ukochana postać. Z tego połączenia mogła wyjść wspaniała książka, ale i wielkie rozczarowanie. Z nadzieją pomieszaną z obawą zasiadałam do czytania.

Wyobraźmy sobie świat, w którym wszystkie bóstwa z przeróżnych zakątków świata są prawdziwie bytami o nieziemskiej sile. Już to samo oznaczać może wiele kłótni, walk pomiędzy nimi a dodajmy jeszcze anioły toczące wieczną wojnę  z demonami..  W takiej oto sceneri Loki schristianizowane bóstwo germańskie ( jak sam się nazywa) jest pomocnikiem skrzydlatych, którym sumienne i skrupulatne, surowe prawa Wszechmocnego nie raz krępują dłonie. Nasz bohater zađ nie ma zasad i w dodatku jest mistrzem kłamstwa. Wykonując zadania aniołów za tajemnicze pióra przeżywa różne zderzenia, spotkania. Niestety prześladują go błędy z przeszłości.

Często sięgając po dobrze zapowiadającą się książkę obawiam się czy nie zawiodę się przypadkiem. Na szczęście tu było przeciwnie.. Jestem zachwycona tą książką! Jeszcze bardziej po niej utrwaliłam się w mym zachwycie nad warsztatem pisarskim Jakuba Ćwieka. Zwłaszcza podoba mi się jak spaniale kontruje on bohaterów. Nie da się ich pomylić z postaciami innych autorów. Sposób w jaki ukazał on anioły zasługuje na uwagę.

Do pocztu moich ukohanych postaci dołącza z pewnością Loki. Cyniczny, nie jednobarwny i niezwykle ciekawy. Podoba mi się, że zachowano jak na razie zgodność z mitami ( przywiązanie do skały, żona Sygin często pomijana jak przykładowo w Thorze). Sposób w jaki autor wporwadził mityczne postacie we współczosność jest istnie mistrzowski.

Mieszanie różnych mitologi jest moim zdaniem świetnym wątkiem. Są momenty, gdy oderwanie się od tej książki graniczy wręcz z cudem. Są oczywiście też kartki z bardziej nudnymi wątkami, ale ich jest zdecydowanie mniej. Po zakończeniu zaś tej lektury nie mogę doczekać się aż wezmę w dłonie część 2.

"Kłamca 1" jest naprawdę przyjemną książką. Nie jest może ambitną, zmieniającą poglądy, ale świetną lekturą, która od razu wciąga nas w swój świat. Oceniam ją 3.5/5

czwartek, 15 września 2016

"Legion"



Niestety od dłuższego czasu mnie nie było... Zaczęła się szkoła i również czas kartkówek, prac domowych, sprawdzianów, odpytywań. Chwil wolnych mniej a dodatkowo książka, z którą spędzałam wieczory c do najlichszych nie należała. Wczoraj jednak , gdy przewróciłam ostatnią karkę poczułam prawdziwy smutek..

Mało mówi się, wie o Brygadzie Świętorzyskiej. Wybór jej przez Elżbietę Cherezińskią  na kolejną książkę wydawał mi się dość zagadkowy, dotychczas większość jej tytułów działa się w średniowieczu z jednym wyjątkiem. Od razu zapragnęłam ją przeczytać, ale nie po drodze mi z nią było. Dopiero jakiś czas temu postanowiłam w końcu  zabrać  się za nią tym bardziej, że jest ona autorstwa mojej ulubionej autorki. Nie zawiodłam się... Losy członków NSZ wciągnęły mnie bez reszty. Lekko zapomniani wiąż zagadkowi i  kontrowersyjni. Walczący z obojgiem naszych wrogów, często osamotnieni, zdani jedynie siebie.

Z początku wielka objętość tego tytułu może wydawać się  lekko odstraszająca.Wiedziałam jednak, że Elżbiecie się nie zawiodę  i spokojnie zabrałam się za czytanie.
Akcja rozkręca się naprawdę szybko choć przez pierwsze kilknaście kartek lekko gubiłam się wśród tylu postaci, ale po krótkiej chwili nie sprawiało mi to już żadnego problemu. Każda postać z jest innna od reszty, charakterystyczna. Bohaterowie są zresztą największą zaletą tego tytułu. Cieszę się, że nie wszyscy to żołnierze Brygady Świętokrzyskiej, ale poznajemy i Fenixa semickiego pochodzenia, Jakuba komunistę, piękna Polę.  Spodobał mi się również bardzo pomysł umieszczania krótkich informacji na temat pojawiających się po raz pierwszy postaci co ułatwiło mi poodnajdywanie się wśród nich.

Akcja szybko się rozkręca, ale około połowy objętości tej książki staje się ona wolniejsza. Opis polskich różnych podziem i ich ciągłych próby połączenia oraz nieustanne kłótnie były dla mnie lekko nużące. Podejrzewam, że dla niektórych będzie to może bardzo ciekawe a nawet wielką zaletą tego tytułu, mnie jednak po pewnym czasie zaczęło to nużyć. Wiele jest jednak momentów, które poruszją, wywołują gwałtowne emocje. Mimo, że mało wiedziałam o tej jednostce walczącej w czasie II wojny światowej, to ta lektura sprawiła, że nie zapomnę o nich ...

Byli odważni, niepokorni. W książce tej  wiele jest  różnych zwrotów akcji, niespodziewanych dezycji, wydarzeń. Warsztat autorki jak zawsze perfekcyjny. Momentami zabawny, kiedy indziej pełen zadumy, melancholnijny . Jestem również pod naprawdę wielkim wrażeniem jak dużo pracy musiała włożyć Elżbieta Cherezińska w przygotowanie materiałów do tej książki, która nie dość, że potężna objętościowo, to jeszcze oparta na prawdziwej histori odziału, bohaterów. Robi to naprawdę wielkie wrażenie.

"Legion" czytałam spory kawałek czasu, ale na dlugo zapadnie mi on w pamięć. Opowiadający prawdziwe historie w sposób poruszający, skłaniający do przemyśleń. Oceniam go 4/5 gdyż jak wspominałam lekko momentami nużył.  Warto go z pewnością przeczytać  i polecam!