sobota, 26 listopada 2016

"Zostań, jeśli kochasz"



Czy przyciągają nas różnice czy  podobieństwa? Czy nastoletnia miłość może być czymś więcej niż przelotną fascynacją? Warto chwilę się zamyślić, gdyż "Zostań, jeśli kochasz" opowiada głównie o poszukiwaniu odpowiedzi na powyższe pytania. Jednak nie tylko... Powieść młodzieżowa, która dotyka wielu poważnych kwestii pozostając przy tym lekką i przyjemną w czytaniu, to nie małe wyzwanie. Czy tytuł ten sprostał wymaganiom?

Mia jest wyjątkowo zdolną uczennicą, która w dodatku  nie sprawia większych kłopotów. Jej życie wydaje się być idealnie poukładane. "Rówieśnicy odnosili się do mnie życzliwie,ale traktowali jak dorosłą. Jeszcze jedna nauczycielka. A z nauczycielkami się nie flirtuje" Do czasu... Dotychczasowy porządek wywraca jednak niespodziewane uczucie a następnie wstrząsające przeżycie. Bohaterka zmuszona zostaje do podjęcia niezwykle trudnej decyzji, w której niewysłowionym wsparciem okazuje się przyjrzenie własnej przeszłości.

Po skończeniu tej książki mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony zapada ona w pamięć, jej sama idea jest niezwykła, ale nie do końca przypadł mi sposób pisania autorki.Pewna jestem jednak, że nie żałuję czasu poświęconego temu tytułowi...

Trudna sytuajcja skłania dziewczynę do refleksji. Moim zdaniem jest to dobry zabieg, by stopniowo poznawać główną bohaterkę jak i postacie drugoplanowe. Bardzo lubię, gdy akcja dzieje się w teraźniejszości jak również przeszłości. Na szczęście zostało, to poprowadzone sprawnie i z pomysłem, dzięki czemu nie tylko nie gubimy się w chronologi jak i z przyjemnością poznajemy dawne przeżycia bohaterów. Trudno mówić mi w tym przypadku o atmosferze trzymającej w napięciu,gdyż jest ona głównie pełna refleksji, zamyślenia  ciągle jednak chodzi nam po głowie pytanie ; "Jaką decyzję podejmie Mia?".

Bohaterowie... Interesujący, choś być może nie do końca orginalni ( grzeczna dziewczynka grająca na wiolonczeli oraz chłopiec z zespołu rockowego. Jak dla mnie pomysł na ich miłość nie jest czymś odkrywczym.), ale trudno ich nie polubić. Dzięki nim lektura jest tak przyjemna i ciekawa.  Zwłaszcza rodzice głównej postaci od razu skradli moje serce. Mam jednak lekkie zastrzeżenia. Moim zdaniem wizerunek Mia jest zbyt idealny. Brakowało mi na nim większych rys, negatywnych odczuć. Jej dobroć może być zaletą i sprawiać, że życzymy jej jak najlepiej , jednak wyżej stawiam niejednoznaczne postacie.

Nie do końca przypadł mi warsztat autorki. Z tak wspaniałego pomysłu mogła moim zdaniem jeszcze więcej wykrzesić. Książka opowiadająca tak smutną historię, pełną wszelkich emocji a ja czytam ją nie odczuwając żadnej. Przepraszam, momentami uśmiechałam się, gdy rodzice bohaterki wspominali swoją przeszłość bądź sprzeczali się. Mimo to zdecydowanie zabrakło mi ich....  Niestety w tym przypadku są one niezbędne a ich brak... Cóż, o ile czasami aż tak bardzo nie razi to w oczy z powodu innych zalet w tym przypadku  powinny być przodującą zaletą a tego nie mogę wybaczyć.....

Mimo dwóch dość dużych wad oceniam tę książkę wysoko. Sam pomysł trafił w mój gust i choć wykonanie ma spore braki w mojej ocenie, to mnogość dotykanych przez nią kwesti w pewien sposób to wynagradza. Nie jest, to młodzieżówka jedynie o miłości i jej różnych problemach, ale również o umieraniu, trudnych wyborach, cierpieniu i jego znaczeniu ( "Może gdybym miała trochę doświadczenia, gdybym zaznała dotychczas więcej nieszczęść, byłabym lepiej przygotowana." Mój ulubiony cytat...). Opowiada o prawdziwej pasji i jak wiele trzeba poświęcić  realizację marzeń. Jej rodzice mogą stanowić zaś przykład do równie wielu rozważań wspomnę choćby o wychowywaniu dzieci w orginalny sposób bądź jak zmieniamy się na przestrzeni lat. Wszytko to dodam na zaledwie 243 stronach...

W tej recenzji starałam się wyrazić jakie wątpliiwości miałam przy ocenianiu, które przedstawia się nnastępująco : -4/5.

2 komentarze:

  1. Ja bardzo lubię wszystkie książki Gayle Forman, a od tej zaczęłam przygodę z nią.
    Spojrzenie EM

    OdpowiedzUsuń
  2. Do tego tytułu mam lekkie zastrzeżenia, ale może następna część skradnie moją sympatię ;) ?

    OdpowiedzUsuń