środa, 27 lipca 2016

"Arabska żona"



Jedną z ważniejszych zalet ksiażęk, to moim zdaniem możliwość poznawania odmiennych krajów, kultur.
Wiele jest zakątków świata, które mnie fascynują, ale jednym z nich są kraje Islamskie.
W dzisiejszych czasach może wręcz nie wypada tak pisać, ale mnie zawsze intrygowała kultura Imperium Osmańskiego, Kalifatu Bagdadzkiego, muzułmańska Andaluzja. Obecnie wiele krąży sprzeczych wyobrażeń, plotek o codziennym życiu w społecznościach muzułmańskich  i dlatego może tak bardzo uwielbiam lektury je opisujące.

"Arabska saga" polskiej autorki Tanya Valko ( pseudonim absolwentki UJ, nauczycielki w Szkole Polskiej w Trypolisie, asystentki Ambasadora RP)  jest dość znaną serią, w której skład wschodzą "Arabska żona", "Arabska córka", "Arabska krew", "Arabska księżniczka", "Arabska krucjata" .Od dawna ona już za mną chodziła, ale była bardzo rozchwytywana, co też być może sprawiło , że tak bardzo chciałam ją zdobyć. Gdy po wielu trudach udało mi się ją dostać, byłam strasznie jej ciekawa i z niecierpliwością przeniosłam się do opisywanego przez autorkę Libii.

Dorota jest nieśmiałą, stroniącą od imprez nastolatką.  Swoją osiemnastkę pragnie jednak światować w pobliskiej dyskotece, gdzie wcześniej miała surowy zakaz chodzić. Poznaje tam Ahmeda, który od pierwszego spotkania podbija jej serce.Matka, przyjaciele, nawet obcy ludzie kręcą głową na tą relację, ale życie realizuje własny scenariusz i szybko po maturze zakochani biorą ślub. Szybka decyzja, która zmienia dramatycznie jej życie. Musi szybko nauczyć się spełniać wymagania męża, jego języka, ale i zostać zaakceptowaną przez jego rodzinę a to dopiero początek jej zmagań z odmienną kulturą.

Początek był naprawdę ciężki i rozczarowujący. Nastoletnia Dorota irytowała mnie, ale na szczęście im dłużej czytałam a ona "dorastała" zaczynałąm ją lubieć a już ostatnim rozdziałem całkowicie mnie zjednała.
Podobało mi się też, że przyglądaliśmy się jej małżeństwu w Polsce a dopiero później w Libi.
Na plus zaliczam też, że nie jest, to książka, która tylko krytykuje islamskie społeczeństwo i ciągle ubolewa nad statusem kobiet. Są tu chwile zachwytu bohaterki nad tym krajem, momenty spokoju i za to cenię tę książkę. Za ukazanie, też piękna i możliwości życia tam oraz bycia szczęśliwym czego dowodem mogą być kobiety z Poloni ; Baśka, Bożena.

Ciekawe było też skonfrontowanie życia na wsi i mieście, tak różnego w tym kraju. Akcja momentami szybka czasami, też wolniejsza co zaliczam w tym przypadku na plus, bo poza nagłymi zwrotami, też znalazło się miejsce na opisanie zwykłych dni powszechnych. Wspaniale ukazane są też postacie miejsowych kobietych. Jednych wyzwolonych jak Malika, ale i mniej jak reszta sióstr Ahmeda. Jest ich trochę przez co możemy przyjrzeć się ich odmiennych mentalnością,poglądom na świat, życie. Autorka pisze, też naprawdę ciekawie i wciąga nas niezawodnie w opisywany przez siebie, tak odmienny nam świat, czego nie spodziewałam się po tej ksiażce na początku.

Lekturę oceniam 3.5/5 i sięgnę z pewnością po dalsze tomy "Arabskiej sagi"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz