środa, 9 marca 2016

"Klucze"


Po "Krzyżakach" gorąco potrzebowałam jakieś przyejmnej, łatwej lektury przy, której mogłabym odpocząć. Jakiś czas temu przeczytałam w gazecie fragment "Kluczy" i postanowiłam jak najszybciej je zdobyć. Dziwnym splotem wydarzeń ciągle odkładałam je na później,dopiero teraz nadszedł  czas na nie. Od dłuższego czasu nie czytałam młodzieżówki zwłaszcza polskiej, więc z radością siadłam do lektury.

Adam jest nieprzeciętnie inteligentnym i nie raz cynicznym licealistą. Na każdy temat ma własne, często odmienne i orginalne zdanie. Jego życie to nagłe przypływy chęci do życia, eufori i długie momenty melncholi.
W swoim życiu przeżył kilka traumatycznych zdarzeń, któe dość odcisnęły się na jego psychice, czym uwielbia tłumaczyć  ranienie obcych oraz bliskich mu osób. Główną osią fabuły są jego przygody, świetne przemyślenia, ale również losy jego przyjaciół, wrogów i rodziny.

Nie pamiętam kiedy czytałam tak przezabawną i błyskotliwą ksiażkę. Największym atutem tej książki jest właśnie chumor. Często "czarny" i pesymistyczny. Przemyślenia Adama przysparzają mu wielu przeciwników, którzy chętnie poświęcą swój czas, by uprzykrzyć mu życie. Nasz bohater jest jednak tak niepowtarzalny, że nie jeden raz postępuje całkowicie innaczej niż się spodziewamy....

Nie jest to z pewnością komedia. Chociaż często śmiałam się w trakcie czytania, to wiele przrmyśleń Adama skłania nas do lekkiej zadumy a bynajmiej są one gorzkie.... bo prawdziwe. Ciekawie mnie jako dziewczynie czytało się książkę o naszych czasach opowiedzianą z perspektywy chłopaka. Wiele miejsca poświęcone jest tu jego miłosnym przygodom, które są w dodatku bardzo sprawnie i  ciekawie opisane.

Autorowi udało się wykreować nie tylko wielowymiarowego głównego bohatera, ale i wielu drugoplanowych też niezmiernie dopracowanych. Jerzy jego wzrór, przewodnik po życiu, który jeszcze nigdy go nie zawiódł. Madziarska jego dziewczyna, którą wydaje się Adamowi zna doskonale, ale czy ma rację ? Zachary jego najlepszy przyjaciel, który coraz częściej go tak naprawdę irytuje. Babcia.....
Jedyna taka osoba na świecie, która wie wszytko o każdym, nawet to co on sam o sobie nie....
Znająca się na wszystkim i wcale nie będąca zarozumiała.... Nie raz odegra ważną rolę w życiu wielu  postaci, ale czy każdy może być całkowiecie zły bądź dobry......

Książkę czyta się bardzo lekko oraz przyjemnir choć jeśli ktoś szuka akcji obfitującej w nagłe zwroty, wybuchy czy wątki fantastyczne nic takiego nie znajdzie. Jest to wyróźniająca się obyczajówka młodzieżowa, którą szczerzę tej kategori polecam. Starszym czytelnikom również, bo ciekawie oddaje nasz punkt widzenia, który nie zawsze jest taki jak wszystkim się wydaje.

Lekturę tę oceniam 3.5/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz