czwartek, 3 września 2015

"Pamiętnik nastolatki 7"



Serie książkowe są moim zdaniem bardzo zróżnicowanym zjawiskiem. Więcej niż 3, to już musi autor moim zdaniem mieć  pomysł  dobry  na tyle, by nie wydawał mi się on ciągnięty na siłę. Są jednak takie, które zajmują w moim sercu uprzywilejowane miejsce. Myślę o nich z uśmiechem i sięgam z sentymentem.
Napewno "Pamiętnik nastolatki" jest taką książką.

Natka musiała podjąć poważną decyzje. Wybaczyć Maksymowi? Czy jeszcze mu kiedy kiedylwiek zaufa?
Daje mu jednak drugą szansę, choć to nie koniec ich wspólnej walki o miłość. Życie nie lubi monotoni i nie raz jest nieprzyprzewidywalne. Poznajemy też Julkę kuzynkę Natki, która zmaga się sama z poważnym problem, której nikt w dodatku nie wierzy.

Książkę tę czyta się moim zdaniem trochę innaczej niż inne. Znam styl pisania autorki, bohaterów, ich najbliższe otoczenie. Fabuła w tym tomie jest spokojna, nagłych zwrotów akcji nie ma ( nie myślcie sobie jednak, że nic się nie dzieje) . Mimo to czytało mi się bardzo przyjemnie.

Po tę lekturę sięgną z pewnością Ci, którzy czytali wcześniejsze tomy. Jeśli miałabym porównywać, to byłby to trudny wybór. Książka ta nie zaskakuje jak tamte, nie ma w niej aż tak wielkich emocji, ale można naprawdę przy niej miło spędzić czas. Dobra na miły dzień, ale i na ten pochmurny.

Jeśli ktoś szuka jakieś ambitnej, rzucającej na kolana fabułu, zwrotów akcji przyprawiających o zawał czy też silnych doznań np. płaczu, nie znajdzie tu. Jeśli poszukuje jednak miłej, młodzieżowej powieści o miłości ( takiej poważnej ), to właśnie dla was jest idealna.

Oceniam ją 3.5/5 i polecam wszystkim fanom "Pamiętnika Nastolatki".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz