niedziela, 30 października 2016
"Kłamca 2. Bóg marnotrawny"
Nie zbyt często sięgam po serie książkowe, ale kiedy jakaś mnie zaciekawi, wtedy z niecierpliwością wyczekuję, aż powrócę do poznanego już świata. Jakub Ćwiek w "Kłamcy 1 " wykreował go w dodatku tak niezwykłe i interesująco, że zapoznanie się z kontynuacją było tylko kwestią czasu.
Loki ciągle wypełnia misje aniołów. Po świecie krąży zaś wiele bóstw i demonów, więc na brak zajęć nie może narzekać. Czytelnicy w tym tomie mają dzięki temu przyjemność coraz lepiej poznać świat, w którym dzieją się losy bohaterów. . Ciągle skrywają oni wiele sekretów, które powoli wychodzą na wierzch, choćby jaką moc mają pióra, które tak skrzętnie zbiera nasza główna postać? A to dopiero początek....
Powracające koszmarne wspomnienia, demon, który pragnie stworzyć zagadkową "Koronę Stworzenia", niebezpieczny handel i jeszcze więcej!
Nie raz opisywałam na blogu, jak wielkie mam nadzieje i wątpliwości sięgając po kontynuacje przeróżnych sag. Nie miałam ich jednak tym razem. Byłam niemalże pewna, że na Jakubie Ćwieku się nie zawiodę. Tak też się stało...
Dla mnie "Kłamca 2" jest nawet lepszy od początku. Bardziej mroczny, pełny bólu, uczuć.
Loki zaś jak zawsze przebiegły, bezwględny i z okrutnym poczuciem chumoru. Idealnie...
Niewątpliwą zaletą jest również coraz lepsze poznawanie reguł rządzącychmiędzy aniołami, bóstwami.
Bohaterowie stają nam się coraz bardziej bliżsi i bardziej zźywamy się z opisywanem światem.
Bardzo poruszył mnie przede wszystkim wątek miłosny. Niestandardowany, lekko niedpowiedziany. "Kłamca 2" dostaje za to ode mnie wielkiego plusa.
Bardzo polubiłam w tym tomie Michała, który odgrywa dość dużą rolę,ale nie jest to jedyna postać, która wysunie się lekko naprzód. Eros i Bachus, których w drugim tomie będziemy mieli przyjemność poznać, szybko skradli moje serce. Nie bójcie się jednak, Loki wciąż gra pierwsze skrzypce i na jego brak z pewnością nie można narzekać.
Akcja dzieje się w tej części moim zdaniem jeszcze szybciej. Jedynie lekko nudny był wątek z przedstawieniem teatralnym w moim odczuciu. Cieszę się, że powróciłam do losów Lokiego, które utrzymane były na równie dobrym poziomie jak część pierwsza a może nawet lekko lepszym? Moja ocena, to 3.5/5
"Nie chcę od ciebie obietnic Kłamco, bo niejedną już złamałeś. Chcę tylko, byś pamiętał, kim jesteś i skąd pochodzisz"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To chyba nie mój klimat..
OdpowiedzUsuńNie zawsze każda książka pasuje do gustu ;)
OdpowiedzUsuń