wtorek, 28 lipca 2015
"Wyznania gejszy"
Są kraje, które bardzo lubię. Japonia szczególnie do nich należy. Miejsce, w którym tradycja oraz nowoczesność szczególnie się przeplatają. Z jednej strony metra, zabiegany świat, różne orginalne pomysły, z drugiej zaś zen, samuraje i właśnie gejsze. O ich życiu chodzi wiele legend w ich gąszu trudno jest odróżnić prawdę od pogłosek. Dlatego na tę książkę długo już "polowałam" a kiedy znalazła się okazja, by ją przeczytać, musiałam z niej skorzystać.
Sayuri urodziła się w małej wiosce, w której życie obracało się wokół rybołóstwa. Jej mama była ciężko chora, tata w podeszłym wieku a w domu duża bieda, dlatego pewnego dnia wraz z siostrą zostają wysłane do Kioto.
Nie wiedzą gdzie jadą ani po co, w dodatku zostają rozdzielone. Chiyo ( tak ma wtedy na imię) zamieszkuje w Gion, dzielnicy gejsz. Zostanie nią nie jest jednak łatwe, co dziewczyna odczuwa na własnej skórze.
Wraz z nowo poznaną przyjaciółką Dynią stara się spełnić swoje marzenie mimo, że droga przed nią jest najeżona jest cierniami.
Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Z początku miałam tylko problem z popamiętaniem wszystkich japońskich nazw, ale z czasem przychodziło mi to wręcz naturalnie. Uwielbiam biografie, pamiętniki, wspomnienia ,dlatego też czytało mi się bardzo miło. Życie bohaterki niezwykle mnie zaciekawiło, bo pisane na podstawie życiorysu autentycznej gejszy. Autor opowiada bardzo ciekawie, poetycko, niezwykle wzracając uwagę na szczegóły co sprawia, że mamy możliwość poznania zamkniętego świata mieszkanek Gion.
Sayuri szybko polubiłam. Miła, zachartowana licznymi przeciwnościami losu, posiadająca niezłomną siłę do spełniania marzeń zwłaszcza tych tak odległych. Kiedy przychodzi do Nitta okiya szybko zostaje brutalnie wprowadzona w świat rywalizacji, zawiści, ale i piękna oraz sztuki. Od niej zależeć będzie czy starczy jej uporu, cierpliwości a szczęście dopisze. Za przeciwniczkę ma bowiem główną gejszę w domu (okiya) Hatsumomo, która z wielką pasją chce jej zaszkodzić.
Pięknie opisany świat gejsz z chyba wszelkimi detalami, ciekawa główna bohaterka, wojna w tle i dodatkowo miłość. Nie jest to romansidło, żeby była to główna oś fabuły, lecz uczucie Sayuri do Prezesa przeplata się przez całą lekturę dodając książce kolejne zalety.
Lekturę oceniam 5/5 i szczerze polecam zwłaszcza miłośnikom Japonii.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mnie nie wciągnęło od pierwszych stron, na początku może nawet lekko nudziło, ale później już niemalże nie mogłam się oderwać. Historia jest naprawdę ciekawa i oryginalna. Oglądałaś też ekranizację powieści Goldena?
OdpowiedzUsuńRównież niesamowicie pozytywnie wspominam tę powieść - co prawda czytałam ją już dawno, ale utkwiła mi w pamięci.
OdpowiedzUsuń