Akcja dzieje się w Ergastulum. Mieście, w którym zasady wyznaczają rodzinne mafie w tym "Czterej Ojcowie". Narkotyki, napaście, prostytucja są tam na dziennym porządku. Głównymi bohaterami są Worick oraz Nicolas. Współpracują oni z policją oraz mafią wykonując różne zlecenia, oscylując między nimi. W pierwszym odcinku poznają oni Alex, brutalnie wykorzystywaną przez swojego opiekuna. Do tego wszystkiego dodajmy jeszcze Nieśmiertelników. W przeszłości podczas wojny żołnierzom na froncie podawano narkotyk, który miał podwojić ich siły oraz wydajność. Z czasem na jaw wyszły jego inne skutki czyli potężna wytrzymałość, niezwykłe umiejętnośći walki. Ma to jednak drugą stronę medalu. Muszą oni ciągle zażywać Celebrer oraz dożywają góra 30 lat. Choć normalni ludzie są od nich słabsi i lękają się ich, to równocześnie nimi pogardzają. Wynajmowanie przez zamożne rodziny to najczęstszy ich los, zwłaszcza iż ostatnio ktoś na nich poluje.
"Gansta" podbiła moje serce jak dawno żadne anime ( z wyjątkiem świetnego "Grobowca Świetlików"). Świat tak realnie oddający nasze realia, ale równocześnie tajemniczy i fantastyczny właśnie przez wątek Nieśmiertelników. Jak to typowy seinen, więc nie każdemu też przypadnie do gustu, ja osobiście kocham tem gatunek. Bardzo podobali mi się również bohaterowie. Worick, który na zewnątrz lekko szalony, zabawny głęboko w sercu chowa dawne rany, wspomnienia w czym niczym niestety pomaga mu niestandardowa pamięć. Zamknięty w sobie, mało wylewny Nicolas, którego z swoim partnerem w zleceniach połączyły drastyczne zdarzenia z dzieciństwa.
Alex, dla której Ergastulum jest miejscem lekko mówiąc dziwnym i strasznym. Rządzące się własnymi zasadami, które musi szybko przyswoić, by jej egzystencja oraz przyjaciół nie była zagrożona. Dzięki niej właśnie poznajemy je oraz różne jego tajemnice.
Do kreski tej produkcji nie mam żadnych zastrzeżeń. Opening wpada w ucho zaś ending bardzo przypadł mi do gustu. Na ogół końcówka była najbardziej emocjonalna i "mocna" zaś zaraz zaczynała lecieć lekko romantyczna piosenka.. Bardzo fajny moim zdaniem zabieg.
Anime to strasznie polubiałam, toteż jedynie sen z powiek spędzała mi mała ilość odcinków, bo zaledwie 12.
Nie lubię przeciągania na siłę i jakoś składa się, że moje ukochane serie mają mniej więcej tyle odcinków ( wyjątkiem może być jedynie "Rainbow: Nisha Rokubou no Shichinin" albo "Attack on titian "). Pod koniec rozwinęło się najwięcej wątków, najbardziej nie mogłam oderwać siętoteż od oglądania. W dzień, gdy miałam obejrzeć ostatni odcinek zabiegałam o spokój, urządziłam sobie miły kącik, bo byłam pewna, że skoro tak akcja przyśpieszyła w ostanich episodach to ten będzie niezwykły. Niestety...
Końcówka nic nie wyjaśnia, zostawia wiele nie jasności. Przez kilka minut nie mogłam dojść do siebie. Szybko poszukałam w internecie czy planowana jest druga seria albo choćby dorobienie kilku odcinków, niestety studio zbankrutowało i raczej nie warto robić sobie nadzieji... Bardzo mnie to uderzyło, bo zżyłam się z tym światem, postaciami i nie wiadomo jak zakończyły się ich losy. Jest to dla mnie duży minus. Z drugiej strony może to moje przeżywanie braku kontynuacji świadczy o tym jak dobra jest ta produkcja?
Polecam gorąco "Ganstę" wszystkim, którzy lubią gansterskie klimaty. Serie bardziej życiowe, ale z lekką nutką fantazji. Powinna trafić ona do męski części czytelników, choć ja jestem nastolatką a jestem bardzo nią przejęta.
Lubisz takie ostre anime?
OdpowiedzUsuńPolecam całą serie Appleseed - możesz się wczuć w losy bohaterów bo sa 4 częsci filmowe po 1,5h odcinek. Dziewczyna Duenan i jej biomech Briareios w przyszłościowym świecie. Było komiks potem film:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Appleseed ( ten sam autor co Ghost in the shell )
tu masz fragmenty filmów:
https://www.youtube.com/watch?v=qa7924EZFTg
https://www.youtube.com/watch?v=pT0xo2Dk7-U
https://www.youtube.com/watch?v=rqTHEUyzklI
https://www.youtube.com/watch?v=ijVo1pxtJZM
Dziękuję za polecenie, w najbliższym czasie chętnie obejrzę tym bardziej, że lubię właśnie "takie ostre anime" ;)
OdpowiedzUsuń