piątek, 14 listopada 2014

"Jaśki"



Czasami wśród tylu książek z różnych działów, jednych trudniejszych, trugich łatwiejszych, lubię znaleźć sobie czas na lekką przyjemną lekturę. O tej pozycji  wiedziałam od dawna, długo już leżała na mojej półce.
Wśród tylu ksiąg, że czasami mam to najukochańsze wrażenie, że nie wiem od czego zacząć. Jest przecież tyle różnych powieść, że nie wiem gdzie ręce włożyć, bo chciałabym wszystkie, naraz. Pewno długo ta książka leżała by odłogiem, gdyby nie konkurs, na którym była lekturą. Bardzo mi na nim zależało, wię bez słowa wzięłam ją i w kilka przyjemnych popołudni przeczytałam.

Wyobraźcie sobie rodzine, gdzie jest sześciu synów,w wieku od szkolnego w dół, przyczym każdy ma na imie Jan. Różni od siebie, jednak łączy ich zadziorny charakter. Nie ma dnia bez jakiegoś wybryku, jakiejś przygody. W dodatku akcja zaczyna się  w 1967 roku we Francji.. Nie znają komputerów, o telewizorze jedynie marzą. W ich domu nie ma miejsca na nudę. A jeśli nawet ukradkiem się wślizgnie to może być pewna, że sześciu łobuziaków szybko ją wypędzą. W dodatku mamy "ukochanych" kuzynów czterech braci Piotrów. Uwielbianego dziadka i wymagającą babcie oraz zwierzątka, które tylko dodają wybryką większy rozmach.

Książka ta podobała mi się. Lekka, dziecinna co porawda, ale raz na jakiś czas lubię powracać do czasów dzieciństwa, kiedy wszystko było .... inne. Kiedy nie myślało się o konsekwencjach, przyszłości.
Wtedy kiedy było się takim jak bohaterowie książki, których szczerem sercem polubiłam. Narratorem jest drugi według starszeństwa brat , Jan B. Lubi czytać ( może przez to tak  go polubiłam), jeść oraz marzy o przyszłości jako : detektyw, agent, astronauta itp.

Coś jest w tej lekturze, że jest pełna takiego uroku, ciepła. Może to, że opowiada o szczęśliwym dzieciństwie ? O prześmieszych przygodach? Pokazuje jak ważne jest rodzeństwo? Sam pomysł sześciu braci, cóż już to jest interesujące. Jak sobie z nimi sobie radzą rodzice? Tata, który co chwila grozi im, że jak nie posprzątają pokojów to wyśle ich do szkoły z internatem, jednak czasami nawet on przyłączy się do ich zwariowanych planów. Mama, która jest bardzo zorganizowan, choć przy sześciu chłopcach jest to straszliwie trudne. Razem tworzą ciekawą, zgraną i pełną miłości rodzin  mimo, że chłopcy co chwila coś wymyślą.

Szczerze polecam tę książkę, naprawdę będzie wam się podobać ! Dla starszych i przede wszytskim młodszych czytelnikom.  Daje jej 3.5/5,bo była naprawdę miłą lekturą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz